Jak kogoś dopadnie leń robótkowy to zawsze można sobie poczytać .
Pierwsze dwie książki dotyczą losów tej samej osoby. Lidia Hoffman po walce z ciężką chorobą zaczyna nowe , samodzielne życie . Otwiera mały sklep z włóczką ,prowadzi kursy . Na kursie spotykają się różne osoby , z różnych środowisk , różniące się w swoim podejściu do życia , ale wspólna pasja połączy tak rożne charaktery .Fajna . Lekka , łatwa i przyjemna , z nutką optymizmu.Lubie takie pogodne książki na wakacje. . Dla kogoś kto chce odpocząć , idealna .
Ta jest bardzo podobna do poprzednich . Tez sklep , tez kursy , splecione ze sobą losy ludzi , którzy poznają się przy robotkowaniu .Mniej mi się podobała ,chyba na zasadzie , ze już coś takiego czytałam .
Fotki okladek pochodzą stąd
środa, 16 czerwca 2010
sobota, 12 czerwca 2010
Byly porazki ,czas na ulubione
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim , którzy tu zajrzeli ,tym którzy zostawili swój ślad w postaci komentarza stokrotne dzięki .
Teraz część druga garderoby starszej córki .Co rusz mi cos mi sie jeszcze pzrypomina , zarówno jeżeli idzie o porażki jak i ulubione, ale wkleję te najbardziej lubiane.
Podpatrzony u Zdzid . Jaks welna z czyms. Bardzo czesto noszony o kazdej porze roku .Milutki .
Golf z grubej wełny .W zimie użytkowany często . Nici byly zakupione na inny projekt , nie podobal mi sie i powstało to . Strzal w dziesiątkę .
Bardzo praktyczny sweter z kominem . Mozna nosic z glofem i bez .
Absolutny hit , noszona duzo i czesto . Kto wie czy nie zrobie wersji odświeżonej ,ta już ciut sprana.
Kiedys bardzo popularny model na Marancie, robili wszyscy . Noszona , lubiana , najczesciej do wysokich butow.Na okazje i bez okazji .
Patrząc na fotki stwierdzam całkowity brak sweterków letnich , muszę się poprawić i obydwu smarkulom garderobę uzupełnić :))
Bardzo lubie robic dla moich dziewczyn i bez wzgledu na to czy dany ciuch jest ulubionym czy nie , nie lubią jak komus wydaję . Michasia w za małe rzeczy stroi lalki .Chyba sobie pobierają ten ładunek emocjonalny jaki w nie wkładam .
Teraz część druga garderoby starszej córki .Co rusz mi cos mi sie jeszcze pzrypomina , zarówno jeżeli idzie o porażki jak i ulubione, ale wkleję te najbardziej lubiane.
Podpatrzony u Zdzid . Jaks welna z czyms. Bardzo czesto noszony o kazdej porze roku .Milutki .
Golf z grubej wełny .W zimie użytkowany często . Nici byly zakupione na inny projekt , nie podobal mi sie i powstało to . Strzal w dziesiątkę .
Bardzo praktyczny sweter z kominem . Mozna nosic z glofem i bez .
Absolutny hit , noszona duzo i czesto . Kto wie czy nie zrobie wersji odświeżonej ,ta już ciut sprana.
Kiedys bardzo popularny model na Marancie, robili wszyscy . Noszona , lubiana , najczesciej do wysokich butow.Na okazje i bez okazji .
Patrząc na fotki stwierdzam całkowity brak sweterków letnich , muszę się poprawić i obydwu smarkulom garderobę uzupełnić :))
Bardzo lubie robic dla moich dziewczyn i bez wzgledu na to czy dany ciuch jest ulubionym czy nie , nie lubią jak komus wydaję . Michasia w za małe rzeczy stroi lalki .Chyba sobie pobierają ten ładunek emocjonalny jaki w nie wkładam .
czwartek, 10 czerwca 2010
Wyzwanie Brahdelt - porazki cz1
Trochę tego na moim koncie jest .Rozpoczynam od porażek . Na pierwszy rzut idą robótki dla mojej starszej córki .
Numer jeden -top z akrylu z wiskoza , noszony rzadko , przy porządkach w szafie , ubrany ze 3 razy . Mam pomysł na niego ,dorobię mu spódniczkę .
Spódnica ekri z elementów , tak seksownie opinająca pupę , ze sama nie bardzo miałam ochotę , aby ja nosila .Zrobilam jak miala 17 lat .Zbyt sexowna ;)
alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5481097260811084354" />
Dwa wdzianka zrobione wg tego samego wzoru z Malej Diany . Z długim rękawem pewnie kiedyś wróci do łask . Wzbudza ogromne zainteresowanie, ale ta wersja w/g mnie postarza nastolatkę , niech czeka . Bez rękawów zrobiona do noszenia do szkoły .Cienkie nici , cienkie szydelko i zbyt eleganckie do plecaka , ubierane od wiekszego dzwona .
Sliczna bluzka , nieporozumienie calkowite jezeli idzie o dobor nici . Jakis akryl w chwycie bawełny . Super w robocie , praniu i noszeniu tylko za goraco na letnią bluzeczkę . Noszona rzadko.
Na koniec porażka wszech czasów . Zle dobrany kolor do karnacji corki . Zła długość .Chciałam się pozbyć , ale dziecię zalało się łzami i tak sobie wisi i kurz łapie .
Znowu komp mnie pokonał , ale ja nie wiem dlaczego jeden z podpisow stal sie linkiem do zdjecia , ani po co wyswietla sie czesc kodu . Przepraszam .
Numer jeden -top z akrylu z wiskoza , noszony rzadko , przy porządkach w szafie , ubrany ze 3 razy . Mam pomysł na niego ,dorobię mu spódniczkę .
Spódnica ekri z elementów , tak seksownie opinająca pupę , ze sama nie bardzo miałam ochotę , aby ja nosila .Zrobilam jak miala 17 lat .Zbyt sexowna ;)
alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5481097260811084354" />
Dwa wdzianka zrobione wg tego samego wzoru z Malej Diany . Z długim rękawem pewnie kiedyś wróci do łask . Wzbudza ogromne zainteresowanie, ale ta wersja w/g mnie postarza nastolatkę , niech czeka . Bez rękawów zrobiona do noszenia do szkoły .Cienkie nici , cienkie szydelko i zbyt eleganckie do plecaka , ubierane od wiekszego dzwona .
Sliczna bluzka , nieporozumienie calkowite jezeli idzie o dobor nici . Jakis akryl w chwycie bawełny . Super w robocie , praniu i noszeniu tylko za goraco na letnią bluzeczkę . Noszona rzadko.
Na koniec porażka wszech czasów . Zle dobrany kolor do karnacji corki . Zła długość .Chciałam się pozbyć , ale dziecię zalało się łzami i tak sobie wisi i kurz łapie .
Znowu komp mnie pokonał , ale ja nie wiem dlaczego jeden z podpisow stal sie linkiem do zdjecia , ani po co wyswietla sie czesc kodu . Przepraszam .
poniedziałek, 7 czerwca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dziękuję za wizytę i za każde pozostawione słowo