piątek, 31 grudnia 2010
2010-2011
Koniec Roku czas podsumowań , podliczeń . Dla mnie to był dobry Rok .Ania zdała maturę, rozpoczęła studia ,Michasia jest w zerówce . Może w tym Nowym Roku pójdzie do szkoły , a może jeszcze nie , nie podjęłam decyzji .
Jeżeli ten rok wniósł w moje życie coś złego to już nie pamiętam .Dobrze patrzeć na jaśniejszą stronę .
Wszystkim , którzy tutaj zajrzą powtarzając słowa z dziecinnego wierszyka życzę
" niech się życie z górki toczy , niech nam wiatr nie wieje w oczy "
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku
niedziela, 26 grudnia 2010
Misz Masz u Lucyny
Przedświąteczna wymiana u Lucyny dobiegła końca.Mój prezent zdążył przed świętami wiec mogę pokazać co przygotowałam.
W losowaniu przypadło mi przygotowanie upominku dla Bożeny . Zaglądam na rożne blogi , tego nie znałam , ale zachwycił mnie bardzo . Prowadzi go bardzo uzdolniona czarodziejka .Koniecznie musicie tam zajrzeć .
Poniżej moje prace . Model wypatrzony w przedświątecznym numerze Sabriny Robotki Ręczne.
W losowaniu przypadło mi przygotowanie upominku dla Bożeny . Zaglądam na rożne blogi , tego nie znałam , ale zachwycił mnie bardzo . Prowadzi go bardzo uzdolniona czarodziejka .Koniecznie musicie tam zajrzeć .
Poniżej moje prace . Model wypatrzony w przedświątecznym numerze Sabriny Robotki Ręczne.
sobota, 25 grudnia 2010
...
wtorek, 21 grudnia 2010
Swiateczny misz masz
Zapisałam się na wymianę u Lucyny . Zabawa dobiega końca , i bardzo chce pokazać co dostałam .Prezent dla mnie przygotowała Majka A zatem .....
Bombka z wioska pod śniegiem jest niezwykła .A skrzy się tak pięknie .Bombki zawieszki śliczne . Jak biorę do reki to nasuwa mi się, ze Decu to nie rękodzieło a magia. Dziękuję bardzo serdecznie .
Moja praca będzie w kolejnym wpisie , jak dostane wiadomość , ze doszła.
Bombka z wioska pod śniegiem jest niezwykła .A skrzy się tak pięknie .Bombki zawieszki śliczne . Jak biorę do reki to nasuwa mi się, ze Decu to nie rękodzieło a magia. Dziękuję bardzo serdecznie .
Moja praca będzie w kolejnym wpisie , jak dostane wiadomość , ze doszła.
sobota, 4 grudnia 2010
Klimakterium i już
Po roku polowania na bilety , nabywszy we wrześniu , 1-go grudnia wreszcie i ja obejrzanym Klimakterium . Cudowny spektakl. Do Chorzowa w śnieżycy jechałam półtorej godziny , ledwo zdążyłam , ale warto było .
Od dawna nie miałam poczucia tak dobrze zainwestowanych 70 zł . Przez trzy godziny śmiałam się serdecznie . Wielki kunszt aktorski , i temat tak obecny w życiu , wstydliwy , pokazany w sposób lekki i bardzo dowcipny. Nie potrafię wkleić wideo wie tylko link do jednej z piosenek .
Byc kobietą po czterdziestce
jeszcze jedna
Nawiasem mówiąc o nie nadążaniu za rozwojem nowoczesnych technologii tez jest w tym musicalu :D.
Tydzień temu przyszła do mnie paczka od Tatiany z Ukrainy. Dostałam takie cudo :)
Korzystam ze zdjecia z bloga Tatiany , bo moje aparaty jeszcze spakowane. Dopiero w środę jak będą szafy zacznie się wielkie rozpakowywanie. Wtedy tez pokażę fotkę rozłożonego szala , bo jest się czym chwalić a raczej chwalić autorkę pracy.
Tatiano bardzo serdecznie dziękuję .
Nawiasem mówiąc , to ja w tej zabawie wzięłam udział niechcący :D . Ja tylko pochwaliłam szal , o tym , ze to candy zorientowałam się jak mi Tatiana zwróciła na to uwagę . I fajnie , taka podwójna niespodzianka .
Od dawna nie miałam poczucia tak dobrze zainwestowanych 70 zł . Przez trzy godziny śmiałam się serdecznie . Wielki kunszt aktorski , i temat tak obecny w życiu , wstydliwy , pokazany w sposób lekki i bardzo dowcipny. Nie potrafię wkleić wideo wie tylko link do jednej z piosenek .
Byc kobietą po czterdziestce
jeszcze jedna
Nawiasem mówiąc o nie nadążaniu za rozwojem nowoczesnych technologii tez jest w tym musicalu :D.
Tydzień temu przyszła do mnie paczka od Tatiany z Ukrainy. Dostałam takie cudo :)
Korzystam ze zdjecia z bloga Tatiany , bo moje aparaty jeszcze spakowane. Dopiero w środę jak będą szafy zacznie się wielkie rozpakowywanie. Wtedy tez pokażę fotkę rozłożonego szala , bo jest się czym chwalić a raczej chwalić autorkę pracy.
Tatiano bardzo serdecznie dziękuję .
Nawiasem mówiąc , to ja w tej zabawie wzięłam udział niechcący :D . Ja tylko pochwaliłam szal , o tym , ze to candy zorientowałam się jak mi Tatiana zwróciła na to uwagę . I fajnie , taka podwójna niespodzianka .
wtorek, 30 listopada 2010
Niekonczaca sie historia ;)
Tytuł to żart z samej siebie . Moja niekończąca się i trwająca od 3-go listopada historia to remont całego mieszkania . Chory pomysł robić całość jak się w tym mieszka . Zapowiedziałam całej rodzinie , że jak z czymś podobnym wyskoczę to maja natychmiast mi to z głowy wybić . Dzisiaj już przede mną widmo końca .Mam wolny dzień i próbuję wypucować kuchnię . W drugim tygodniu grudnia zamontują mi szafę i już dom powinien wrócić do normalności .Dało się przeżyć miesiąc to i tydzień się wytrzyma .Zaplanowałam remont na listopad , bo ja i tak mam zawsze jesienną chandrę , no to tym razem na depresję czasu nie było . Marzyłam sobie tylko o mieszkaniu bez pyłu , smrodu remontowego , hałasu , obcych ludzi i żeby usiąść w fotelu i pomachać drutami lub s zydelkiem . Od dwóch dni już sobie macham . Prezent wymiankowy .
Mam ogromne zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów , ale sobie to pomalutku nadrabiam . Pozdrawiam serdecznie.
Mam ogromne zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów , ale sobie to pomalutku nadrabiam . Pozdrawiam serdecznie.
wtorek, 2 listopada 2010
W koncu robótkowo. Śliwkowy letni.
Wreszcie mój letni sweterek doczekał się wykończenia. Zrobiłam go w sierpniu prawie w całości . Porzuciłam , kiedy został do zrobienia podkrój dekoltu i zeszycie. W zeszłym tygodniu mnie natchnęło i wykończyłam .Efekt końcowy mnie zadowala , będę w nim chodzić .Wzór pochodzi z jakiejś letniej Sandry .Model oryginalny robiony jest od rękawa do rękawa . Ja robiłam tradycyjnie . Nie chciałam poprzecznych pasów.Materiał to śliwkowa Sonata. Lubie długie swetry, wiec każdy dla mnie robiony to jak dwa dla kogoś innego. Na fotce kolor przeklamany , ale dopóki walczę z remontem raczej małe szanse na lepsze fotki.
Komin z czerwono - rudego Padisacha . Te fotki są tak beznadziejne , ze pomimo rozgardiaszu i wszechobecnych narzędzi i wiader z farbami postaram się zrobić fotki w dzień . . Przeznaczony na prezent .Poszedł jeden motek i trochę . Z reszty nici zostanie doposażony w mitenki do kompletu . Obecnie na drucie.
.
Tak bawiła się Michasia na zabawie,gdzie spotykały się baby Jagi ,strzygi i duszki Kacperki.
W prawym rogu nad profilem pojawił się baner do rozdawajki u Tatiany .Polecam tego bloga .Jest na co popatrzeć . Tatiana chce się podzielić tym pięknym czekoladowym szalem .
niedziela, 31 października 2010
Nowy pomocnik
Parownica Karcher.Takiego pomocnika sobie sprawiłam .Na razie jestem nim zachwycona . Myje wszystko co wydawało się do umycia niemożliwie . Robi to szybko i dokładnie.Przetestowałam w łazience ,przy myciu podłóg i kaloryfera .Do szczelin pomiędzy żeberkami kaloryfera jest nieoceniony . Na zakup zdecydowałam się z powodu remontu i przyznaję , ze bardzo ułatwia doprowadzenie domu do stanu używalności . Szkoda , ze akcesoria dodatkowe są tak bardzo drogie , ale na pewno dokupię dyszę do okien i do piekarnika .Po remoncie i jak moje konto wyjdzie z zapaści finansowej.
wtorek, 26 października 2010
Lawenda i koty
Czas goni jak szalony , a ja się jeszcze nie pochwaliłam co mam . Otóż jakiś czas temu Jolinka ogłosiła konkurs na nazwę jej własnej rozdawajki .Moja propozycja spodobała się i za Jolinerię dostałam takie cudo. Lawendowy woreczek ozdobiony frywolitką . Śliczny i pachnący. Z całego serca dziękuję autorce.
Autorką tych poduszek jest Marta
Poszukiwałam poduszki z kotem do przedstawienia dla Michaski.Wypatrzyłam u Marty i drogą kupna są moje .W przedstawieniu zagrała kolorowa poduszka .Przedstawienie zeszło już z "afisza" , ale na pewno jeszcze się przyda . Szalenie mi się podobają.
Fotografie pochodzą z blogów autorek prac.
wtorek, 19 października 2010
Czapka
Taką czapkę popełniłam na aukcję charytatywną ,którą organizuje Tańcząca z drutami Kachazet .Ociągałam się z robotą , bo nie miałam pomysłu . Co zaczęłam to sprułam . Taką czapę widziałam w sklepie.Spodobała mi się .Wzór prosty.Zrobiona z 1 motka puchatki.Moim dziewczynom czapa się podoba i tez sobie życzą. Dobrze na uszach siedzi .Kolor czerwony ,ale nie taki jadowity jak na fotce .
niedziela, 10 października 2010
Koronka klockowa cd
Pierwsza fotka przedstawia warsztat pracy hiszpanki .Jej koronka była bardzo ,bardzo delikatna .Zwracam uwagę na gąszcz szpilek we wzorze . Dla mnie niewyobrażalna praca . Dalej obrazki z Krakowa .
Trzy fotki powyżej przedstawiają koronkę igłową. Ponieważ pierwszy raz w życiu widziałam jak się taka koronkę robi i będąc pod ogromnym wrażeniem zgapiłam się i nie spojrzałam z jakiego kraju była ich autorka . Robi wrażenie .
Dalej pozostałe prace krakowianek wykonane klockami .Koronka wielo i małoparkowa .
Fotki gorszej jakości ,była piękna pogoda i robiłam je pod słońce.Powyzej najprawdziwsza koronka brugijska :)
Poniżej faworytki mojego męża .Ozdoby choinkowe robione przez Austriaczki i obraz wykonany techniką haftu wstążeczkowego .
Trzy fotki powyżej przedstawiają koronkę igłową. Ponieważ pierwszy raz w życiu widziałam jak się taka koronkę robi i będąc pod ogromnym wrażeniem zgapiłam się i nie spojrzałam z jakiego kraju była ich autorka . Robi wrażenie .
Dalej pozostałe prace krakowianek wykonane klockami .Koronka wielo i małoparkowa .
Fotki gorszej jakości ,była piękna pogoda i robiłam je pod słońce.Powyzej najprawdziwsza koronka brugijska :)
Poniżej faworytki mojego męża .Ozdoby choinkowe robione przez Austriaczki i obraz wykonany techniką haftu wstążeczkowego .
sobota, 9 października 2010
Urlop i koronki
Tradycyjnie , co roku wyjeżdżam na tygodniowy urlop do Krynicy . Jeden dzień spędzam ,no właśnie gdzie ? Czy ktoś zna ten pomnik ?
Tak . To jest Koronczarka Zosia , zdobi Bobowski rynek.Co roku w Bobowej odbywa się festiwal koronki klockowej .Jeżeli jestem blisko to staram się wpaść i nacieszyć oczy .A jest czym.To tylko mały wycinek tego co mogłam podziwiać .
Dwie pierwszeprace to prace Rosjanek. Niesamowita precyzja .
Dalej Morawy.
Prace konkursowe .Prostokąt to przepiękny obrus bobowskiej artystki .
Stoisko bobowskich koronczarek
Warsztat pracy belgijek.
W kolejnym wpisie pokażę jaka pajęczynkę wiążą hiszpanki z Barcelony,krakowianki ,koronki brugijskie i arcydzieła stworzone igłą .
Tak . To jest Koronczarka Zosia , zdobi Bobowski rynek.Co roku w Bobowej odbywa się festiwal koronki klockowej .Jeżeli jestem blisko to staram się wpaść i nacieszyć oczy .A jest czym.To tylko mały wycinek tego co mogłam podziwiać .
Dwie pierwszeprace to prace Rosjanek. Niesamowita precyzja .
Dalej Morawy.
Prace konkursowe .Prostokąt to przepiękny obrus bobowskiej artystki .
Stoisko bobowskich koronczarek
Warsztat pracy belgijek.
W kolejnym wpisie pokażę jaka pajęczynkę wiążą hiszpanki z Barcelony,krakowianki ,koronki brugijskie i arcydzieła stworzone igłą .
czwartek, 30 września 2010
Duma
Nabzdyczona duma matki od czasu do czasu musi się pochwalić swoimi pociechami .I tak :
Michalina ledwo pod koniec wakacji ukończyła 5lat ,we wrześniu z maluchów awansowała do starszaków czy jak kto woli po staremu do zerówki. Dołożyłam dziecku angielski i mam pierwsze efekty. Michalina szkole mówi stanowcze NIE . Po powrocie z przedszkola skarży się , ze w ogóle nie ma czasu na zabawę , tylko ta nauka i nauka .
Starsza pociecha (jak ten czas leci) w tym roku zdała maturę, na dobrym poziomie .Żeby nie było łatwo to zdawała maturę dwujęzyczną ,jako drugi język francuski.Do szkoły dwujęzycznej chodziła 6 lat. Teraz rozpoczyna nowy etap w życiu i wczoraj wystartowała na Politechnice . Wybrała studia po angielsku. Znalazła się w gronie kandydatów ,którym dziekan osbiscie wręczył indeks. Dobry początek był,teraz trzeba pociągnąć to dalej .Trzymam kciuki .
Jak sie sprężę to jutro będzie robotkowo :)
Michalina ledwo pod koniec wakacji ukończyła 5lat ,we wrześniu z maluchów awansowała do starszaków czy jak kto woli po staremu do zerówki. Dołożyłam dziecku angielski i mam pierwsze efekty. Michalina szkole mówi stanowcze NIE . Po powrocie z przedszkola skarży się , ze w ogóle nie ma czasu na zabawę , tylko ta nauka i nauka .
Starsza pociecha (jak ten czas leci) w tym roku zdała maturę, na dobrym poziomie .Żeby nie było łatwo to zdawała maturę dwujęzyczną ,jako drugi język francuski.Do szkoły dwujęzycznej chodziła 6 lat. Teraz rozpoczyna nowy etap w życiu i wczoraj wystartowała na Politechnice . Wybrała studia po angielsku. Znalazła się w gronie kandydatów ,którym dziekan osbiscie wręczył indeks. Dobry początek był,teraz trzeba pociągnąć to dalej .Trzymam kciuki .
Jak sie sprężę to jutro będzie robotkowo :)
środa, 22 września 2010
Na jesienny katar
Zimne poranki , kichacze dookoła sprzyjają przeziębieniom.
Moj sposób na szybszy powrót do zdrowia i wzmocnienie odporności , zamiast aptecznych specyfików:
I.
2 cytryny pokrojone w plastry ( ze skorka)
2 szklanki wody przegotowanej i ostudzonej
pól główki czosnku zmiażdżonego
3 łyżki miodu
Dla dobrych efektów 3xdz łyżka
Drugi syrop , ktory nie wiem dlaczego ,ale powinno sie zuzyc w ciagu 3dni . Mocniejszy i skuteczny .
1 cebula pokrojona
2lyzki miodu
cala glowka czosnku
W smaku do przełknięcia, zapach taki sobie ,ale najwazniejszy jest efekt :)
Moj sposób na szybszy powrót do zdrowia i wzmocnienie odporności , zamiast aptecznych specyfików:
I.
2 cytryny pokrojone w plastry ( ze skorka)
2 szklanki wody przegotowanej i ostudzonej
pól główki czosnku zmiażdżonego
3 łyżki miodu
Dla dobrych efektów 3xdz łyżka
Drugi syrop , ktory nie wiem dlaczego ,ale powinno sie zuzyc w ciagu 3dni . Mocniejszy i skuteczny .
1 cebula pokrojona
2lyzki miodu
cala glowka czosnku
W smaku do przełknięcia, zapach taki sobie ,ale najwazniejszy jest efekt :)
piątek, 17 września 2010
Urlop i nalewki
Wróciłam z mojego pierwszego jesiennego urlopu.Urlop bardzo udany , rodzinny.Efekt urlopu to dwa słoje suszonych grzybów . Bardzo rzadko zbieram grzyby,ale sprawia mi to ogromną frajdę .Jako , ze wypady moje są sporadyczne wiec zbieram tylko podgrzybki , borowiki i maślaki . Z innymi nie eksperymentuję . Nie znam się.
Drugi pomysł urlopowy to samodzielne zrobienie pierwszego w życiu wina gronowego. Winogrona przywiezione od brata . Niezbędny sprzęt zakupiony i czekam , co z tego wyniknie .
Trzeci , to nalewka z aronii. Dotychczas robilam tylko wiśniówkę , ale jakoś tak wyszło . Przywiozłam aronię dla kuzynki męża ,która robi masę przeróżnych nalewek , ale okazało się , ze ona już sobie sama owoce zdobyła,wiec tą ja przetworzę . Przepis prosty znalazłam na blogu Peli . O efektach powiadomię .
To jest mój kuferek podróżny . Kupiony za grosik , nie pamiętam gdzie .Zastąpił stara metodę , czyli opakowanie po chusteczkach dla niemowląt .Tamten miał otwór i można było kłębka nie wyciągać. Ten jest większy , ale musi być otwarty ,żeby moc robić w podróży. Zawiera mój sweter , który mam zamiar do końca tygodnia skończyć . Po zakończeniu na druty wskoczy szalkonkursowy .Chcę wziąść udział poprzez forum Maranty , ale nie dało mi się forum otworzyć stad link do sklepu biferno. Szal i tak był na kolejce po swetrze dla Ani . W związku z terminami sweter dla Ani będzie później . Szal to będzie takie dwa w jednym . I tak miałam robić , wełnę już mam od dawna . A skoro jest konkurs , to odrobina adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła . Nie umiem robić takich cudowności , jakie podziwiam na zaprzyjaźnionych blogach , ale pokazać w swoja prace w zapewne doborowym towarzystwie to już zaszczyt .
Drugi pomysł urlopowy to samodzielne zrobienie pierwszego w życiu wina gronowego. Winogrona przywiezione od brata . Niezbędny sprzęt zakupiony i czekam , co z tego wyniknie .
Trzeci , to nalewka z aronii. Dotychczas robilam tylko wiśniówkę , ale jakoś tak wyszło . Przywiozłam aronię dla kuzynki męża ,która robi masę przeróżnych nalewek , ale okazało się , ze ona już sobie sama owoce zdobyła,wiec tą ja przetworzę . Przepis prosty znalazłam na blogu Peli . O efektach powiadomię .
To jest mój kuferek podróżny . Kupiony za grosik , nie pamiętam gdzie .Zastąpił stara metodę , czyli opakowanie po chusteczkach dla niemowląt .Tamten miał otwór i można było kłębka nie wyciągać. Ten jest większy , ale musi być otwarty ,żeby moc robić w podróży. Zawiera mój sweter , który mam zamiar do końca tygodnia skończyć . Po zakończeniu na druty wskoczy szalkonkursowy .Chcę wziąść udział poprzez forum Maranty , ale nie dało mi się forum otworzyć stad link do sklepu biferno. Szal i tak był na kolejce po swetrze dla Ani . W związku z terminami sweter dla Ani będzie później . Szal to będzie takie dwa w jednym . I tak miałam robić , wełnę już mam od dawna . A skoro jest konkurs , to odrobina adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła . Nie umiem robić takich cudowności , jakie podziwiam na zaprzyjaźnionych blogach , ale pokazać w swoja prace w zapewne doborowym towarzystwie to już zaszczyt .
piątek, 3 września 2010
Lojalna przyjaciolka potrzebna od zaraz
Lojalność -wierność wobec siebie osób połączonych wzajemnym zaufaniem, uczciwość w kontaktach międzyludzkich
Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001.
Tak sobie siedzę i patrzę na to hasło i zastanawiam się,czy lojalność można tylko znaleźć jako hasło w słowniku ?? Nie ma już ludzi uczciwych ? A jeżeli są to gdzie?
Kto mi odda moje zaufanie .
Hasło opracowano na podstawie „Słownika Wyrazów Obcych” Wydawnictwa Europa, pod redakcją naukową prof. Ireny Kamińskiej-Szmaj, autorzy: Mirosław Jarosz i zespół. ISBN 83-87977-08-X. Rok wydania 2001.
Tak sobie siedzę i patrzę na to hasło i zastanawiam się,czy lojalność można tylko znaleźć jako hasło w słowniku ?? Nie ma już ludzi uczciwych ? A jeżeli są to gdzie?
Kto mi odda moje zaufanie .
wtorek, 31 sierpnia 2010
poniedziałek, 30 sierpnia 2010
Zabawa blogowa
Zabawa blogowa
Zabawa blogowa
1.Napisz, kto Ci przyznał tę nagrodę.
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerkom i poinformuj ich komentarzem.
1. Do zabawy zaprosiła mnie Tkaitka
2 Nie wiem czy potrafię wymienic 10 rzeczy ,ktore lubie , bo lubie duzo wiecej i wszystkie mi sie tu cisną .
A zatem :
-Poranna kawa
-Robótki ręczne
-Kupować nowa włóczkę , otwierać paczkę i dotykać i podziwiać . Klade na biurku i się gapię i biore do reki ,podziwiam , głaszczę . ..
- Spacer po blogach
- Komputer , nie wyobrażam sobie życia bez niego
-Czas wolny , kiedy nikt ode mnie nic nie chce
-Swoją pracę
-Dobra książka , dobra to jest taka , która mnie wciąga bez reszty
-Dobry film
- wypady na ploto - kawę z kolezankami
-Uwielbiam moje dzieci i moja rodzinę , ale to sie chyba nie mieści w kategorii "lubię" i już dawno przekroczyłam zalecane dziesięć :)
Trzeci punkt sobie daruje , bo zabawa na blogach trwa w najlepsze i nie ma sensu się powtarzać i powtórnie wyrywać do odpowiedzi .
Jeżeli ktoś tu zagląda to informuje , ze z końcem wakacji wrócę do w miarę systematycznego pisania .
Zabawa blogowa
1.Napisz, kto Ci przyznał tę nagrodę.
2.Wymień 10 rzeczy, które lubisz.
3.Przyznaj tę nagrodę 10 innym blogerkom i poinformuj ich komentarzem.
1. Do zabawy zaprosiła mnie Tkaitka
2 Nie wiem czy potrafię wymienic 10 rzeczy ,ktore lubie , bo lubie duzo wiecej i wszystkie mi sie tu cisną .
A zatem :
-Poranna kawa
-Robótki ręczne
-Kupować nowa włóczkę , otwierać paczkę i dotykać i podziwiać . Klade na biurku i się gapię i biore do reki ,podziwiam , głaszczę . ..
- Spacer po blogach
- Komputer , nie wyobrażam sobie życia bez niego
-Czas wolny , kiedy nikt ode mnie nic nie chce
-Swoją pracę
-Dobra książka , dobra to jest taka , która mnie wciąga bez reszty
-Dobry film
- wypady na ploto - kawę z kolezankami
-Uwielbiam moje dzieci i moja rodzinę , ale to sie chyba nie mieści w kategorii "lubię" i już dawno przekroczyłam zalecane dziesięć :)
Trzeci punkt sobie daruje , bo zabawa na blogach trwa w najlepsze i nie ma sensu się powtarzać i powtórnie wyrywać do odpowiedzi .
Jeżeli ktoś tu zagląda to informuje , ze z końcem wakacji wrócę do w miarę systematycznego pisania .
wtorek, 13 lipca 2010
środa, 16 czerwca 2010
W przerwie
Jak kogoś dopadnie leń robótkowy to zawsze można sobie poczytać .
Pierwsze dwie książki dotyczą losów tej samej osoby. Lidia Hoffman po walce z ciężką chorobą zaczyna nowe , samodzielne życie . Otwiera mały sklep z włóczką ,prowadzi kursy . Na kursie spotykają się różne osoby , z różnych środowisk , różniące się w swoim podejściu do życia , ale wspólna pasja połączy tak rożne charaktery .Fajna . Lekka , łatwa i przyjemna , z nutką optymizmu.Lubie takie pogodne książki na wakacje. . Dla kogoś kto chce odpocząć , idealna .
Ta jest bardzo podobna do poprzednich . Tez sklep , tez kursy , splecione ze sobą losy ludzi , którzy poznają się przy robotkowaniu .Mniej mi się podobała ,chyba na zasadzie , ze już coś takiego czytałam .
Fotki okladek pochodzą stąd
Pierwsze dwie książki dotyczą losów tej samej osoby. Lidia Hoffman po walce z ciężką chorobą zaczyna nowe , samodzielne życie . Otwiera mały sklep z włóczką ,prowadzi kursy . Na kursie spotykają się różne osoby , z różnych środowisk , różniące się w swoim podejściu do życia , ale wspólna pasja połączy tak rożne charaktery .Fajna . Lekka , łatwa i przyjemna , z nutką optymizmu.Lubie takie pogodne książki na wakacje. . Dla kogoś kto chce odpocząć , idealna .
Ta jest bardzo podobna do poprzednich . Tez sklep , tez kursy , splecione ze sobą losy ludzi , którzy poznają się przy robotkowaniu .Mniej mi się podobała ,chyba na zasadzie , ze już coś takiego czytałam .
Fotki okladek pochodzą stąd
sobota, 12 czerwca 2010
Byly porazki ,czas na ulubione
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim , którzy tu zajrzeli ,tym którzy zostawili swój ślad w postaci komentarza stokrotne dzięki .
Teraz część druga garderoby starszej córki .Co rusz mi cos mi sie jeszcze pzrypomina , zarówno jeżeli idzie o porażki jak i ulubione, ale wkleję te najbardziej lubiane.
Podpatrzony u Zdzid . Jaks welna z czyms. Bardzo czesto noszony o kazdej porze roku .Milutki .
Golf z grubej wełny .W zimie użytkowany często . Nici byly zakupione na inny projekt , nie podobal mi sie i powstało to . Strzal w dziesiątkę .
Bardzo praktyczny sweter z kominem . Mozna nosic z glofem i bez .
Absolutny hit , noszona duzo i czesto . Kto wie czy nie zrobie wersji odświeżonej ,ta już ciut sprana.
Kiedys bardzo popularny model na Marancie, robili wszyscy . Noszona , lubiana , najczesciej do wysokich butow.Na okazje i bez okazji .
Patrząc na fotki stwierdzam całkowity brak sweterków letnich , muszę się poprawić i obydwu smarkulom garderobę uzupełnić :))
Bardzo lubie robic dla moich dziewczyn i bez wzgledu na to czy dany ciuch jest ulubionym czy nie , nie lubią jak komus wydaję . Michasia w za małe rzeczy stroi lalki .Chyba sobie pobierają ten ładunek emocjonalny jaki w nie wkładam .
Teraz część druga garderoby starszej córki .Co rusz mi cos mi sie jeszcze pzrypomina , zarówno jeżeli idzie o porażki jak i ulubione, ale wkleję te najbardziej lubiane.
Podpatrzony u Zdzid . Jaks welna z czyms. Bardzo czesto noszony o kazdej porze roku .Milutki .
Golf z grubej wełny .W zimie użytkowany często . Nici byly zakupione na inny projekt , nie podobal mi sie i powstało to . Strzal w dziesiątkę .
Bardzo praktyczny sweter z kominem . Mozna nosic z glofem i bez .
Absolutny hit , noszona duzo i czesto . Kto wie czy nie zrobie wersji odświeżonej ,ta już ciut sprana.
Kiedys bardzo popularny model na Marancie, robili wszyscy . Noszona , lubiana , najczesciej do wysokich butow.Na okazje i bez okazji .
Patrząc na fotki stwierdzam całkowity brak sweterków letnich , muszę się poprawić i obydwu smarkulom garderobę uzupełnić :))
Bardzo lubie robic dla moich dziewczyn i bez wzgledu na to czy dany ciuch jest ulubionym czy nie , nie lubią jak komus wydaję . Michasia w za małe rzeczy stroi lalki .Chyba sobie pobierają ten ładunek emocjonalny jaki w nie wkładam .
czwartek, 10 czerwca 2010
Wyzwanie Brahdelt - porazki cz1
Trochę tego na moim koncie jest .Rozpoczynam od porażek . Na pierwszy rzut idą robótki dla mojej starszej córki .
Numer jeden -top z akrylu z wiskoza , noszony rzadko , przy porządkach w szafie , ubrany ze 3 razy . Mam pomysł na niego ,dorobię mu spódniczkę .
Spódnica ekri z elementów , tak seksownie opinająca pupę , ze sama nie bardzo miałam ochotę , aby ja nosila .Zrobilam jak miala 17 lat .Zbyt sexowna ;)
alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5481097260811084354" />
Dwa wdzianka zrobione wg tego samego wzoru z Malej Diany . Z długim rękawem pewnie kiedyś wróci do łask . Wzbudza ogromne zainteresowanie, ale ta wersja w/g mnie postarza nastolatkę , niech czeka . Bez rękawów zrobiona do noszenia do szkoły .Cienkie nici , cienkie szydelko i zbyt eleganckie do plecaka , ubierane od wiekszego dzwona .
Sliczna bluzka , nieporozumienie calkowite jezeli idzie o dobor nici . Jakis akryl w chwycie bawełny . Super w robocie , praniu i noszeniu tylko za goraco na letnią bluzeczkę . Noszona rzadko.
Na koniec porażka wszech czasów . Zle dobrany kolor do karnacji corki . Zła długość .Chciałam się pozbyć , ale dziecię zalało się łzami i tak sobie wisi i kurz łapie .
Znowu komp mnie pokonał , ale ja nie wiem dlaczego jeden z podpisow stal sie linkiem do zdjecia , ani po co wyswietla sie czesc kodu . Przepraszam .
Numer jeden -top z akrylu z wiskoza , noszony rzadko , przy porządkach w szafie , ubrany ze 3 razy . Mam pomysł na niego ,dorobię mu spódniczkę .
Spódnica ekri z elementów , tak seksownie opinająca pupę , ze sama nie bardzo miałam ochotę , aby ja nosila .Zrobilam jak miala 17 lat .Zbyt sexowna ;)
alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5481097260811084354" />
Dwa wdzianka zrobione wg tego samego wzoru z Malej Diany . Z długim rękawem pewnie kiedyś wróci do łask . Wzbudza ogromne zainteresowanie, ale ta wersja w/g mnie postarza nastolatkę , niech czeka . Bez rękawów zrobiona do noszenia do szkoły .Cienkie nici , cienkie szydelko i zbyt eleganckie do plecaka , ubierane od wiekszego dzwona .
Sliczna bluzka , nieporozumienie calkowite jezeli idzie o dobor nici . Jakis akryl w chwycie bawełny . Super w robocie , praniu i noszeniu tylko za goraco na letnią bluzeczkę . Noszona rzadko.
Na koniec porażka wszech czasów . Zle dobrany kolor do karnacji corki . Zła długość .Chciałam się pozbyć , ale dziecię zalało się łzami i tak sobie wisi i kurz łapie .
Znowu komp mnie pokonał , ale ja nie wiem dlaczego jeden z podpisow stal sie linkiem do zdjecia , ani po co wyswietla sie czesc kodu . Przepraszam .
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Dziękuję za wizytę i za każde pozostawione słowo