
Tak . To jest Koronczarka Zosia , zdobi Bobowski rynek.Co roku w Bobowej odbywa się festiwal koronki klockowej .Jeżeli jestem blisko to staram się wpaść i nacieszyć oczy .A jest czym.To tylko mały wycinek tego co mogłam podziwiać .


Dwie pierwszeprace to prace Rosjanek. Niesamowita precyzja .

Dalej Morawy.

Prace konkursowe .Prostokąt to przepiękny obrus bobowskiej artystki .


Stoisko bobowskich koronczarek

Warsztat pracy belgijek.
W kolejnym wpisie pokażę jaka pajęczynkę wiążą hiszpanki z Barcelony,krakowianki ,koronki brugijskie i arcydzieła stworzone igłą .
Super, że Ci się udało pojechać do Bobowej. Ech...cuda, cuda...
OdpowiedzUsuńBardzo piękne cudeńka! Aż się wierzyć nie chce... Pokazuj jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńmgiełki przepiękne. Aż się wzdycha i nieśmiało marzy, by samej też choć w odrobince tak umieć. Ciesz koniecznie nasze oczy kolejnymi pracami. I jak najwięcej zbliżeń, jeśli można prosić...ach...
OdpowiedzUsuń