Nabzdyczona duma matki od czasu do czasu musi się pochwalić swoimi pociechami .I tak :
Michalina ledwo pod koniec wakacji ukończyła 5lat ,we wrześniu z maluchów awansowała do starszaków czy jak kto woli po staremu do zerówki. Dołożyłam dziecku angielski i mam pierwsze efekty. Michalina szkole mówi stanowcze NIE . Po powrocie z przedszkola skarży się , ze w ogóle nie ma czasu na zabawę , tylko ta nauka i nauka .
Starsza pociecha (jak ten czas leci) w tym roku zdała maturę, na dobrym poziomie .Żeby nie było łatwo to zdawała maturę dwujęzyczną ,jako drugi język francuski.Do szkoły dwujęzycznej chodziła 6 lat. Teraz rozpoczyna nowy etap w życiu i wczoraj wystartowała na Politechnice . Wybrała studia po angielsku. Znalazła się w gronie kandydatów ,którym dziekan osbiscie wręczył indeks. Dobry początek był,teraz trzeba pociągnąć to dalej .Trzymam kciuki .
Jak sie sprężę to jutro będzie robotkowo :)
Gratulacje!Pewnie,że się chwal! Takie efekty już!Cudowne dzieciaki.Masz powód, by się chwalić.
OdpowiedzUsuńWitam.Gratuluję!Trzeba się cieszyć,ja też się cieszę bo mam dwóch synów ,jeden kończy studia,a drugi zaczyna informatykę.Pozdrawiam Anka
OdpowiedzUsuńJakby co, to ja się jeszcze mogę pochwalić ilością synów - czterech mam, a co?!
OdpowiedzUsuń:))))
Dumna mamusi! Gratuluję już studentki! i charakternej panny młodszej! Z całego serca gratuluję!
OdpowiedzUsuńElu, zajrzyj do mnie koniecznie, czeka na Ciebie niespodzianka:)))
OdpowiedzUsuńElcia, akcja dla Paulinki jest w listopadzie - czas na dzierganie jest :) będę dawać znać na blogu co i jak, pozdrawiam i dziękuję za pomoc, Kasia
OdpowiedzUsuńNo, pięknie, pięknie! Jest się z czego cieszyć.
OdpowiedzUsuńZdolna Mama i zdolne Dzieci! Gratuluję!
Dziecko z pasją i zainteresowaniami, oraz własnym zdaniem to szczęście!
OdpowiedzUsuń