Pozazdrościłam Brahdelt grudniowych wczasów nad Bałtykiem i też się wybrałam . Jako ,ze zazdrość nie jest niczym pozytywnym, zaraz zostałam ukarana i do towarzystwa dostałam Ksawerego .Mówiąc poważnie to ja niczego nie zazdrościłam , tylko byłam w delegacji od dawna zaplanowanej .
Wyjeżdżałam na oglądana prognoz ,ale w ostatniej chwili to raczej za wiele zmienić się nie da.
Zdążyłam na spacer przed orkanem .Przygód ogrom , brak prądu , później brak wody , spadające dachówki,latające meble ogrodowe .Pomimo trudności wszystko co było zaplanowane odbyło się .
Właściciel hotelu ,w którym się zatrzymaliśmy ,dołożył wszelkich starań ,aby zapewnić wszelkie możliwe wygody .Wszędzie rozstawiono świece , do pokoju dostarczano wodę ,restauracja była czynna pomimo tego , ze kuchnia pracowała przy świecach .Ze względu na warunki pogodowe musieliśmy przedłużyć pobyt (ponad 100 osob) i też się dało wszystko zorganizować.
W dużej grupie ,rożni ludzie ,wiec nie obyło się bez wypadków . Cztery osoby pomimo apeli o rozsądek i nie opuszczanie hotelu postanowiły obejrzeć sztorm Zakapturzone , zaszalikowane ,kulące się przed podmuchami huraganu dwie wlazły pod auto .Na szczęście skończyło się tylko na stłuczeniach .Czy to je czegoś nauczy ? Nie wiem .
Jeszcze przed sztormem .
Po szkoleniach było też tak .
W sumie pomimo szkoleń i nieudanej pogody - zapewne się zrelaksowałaś i odpoczęłaś od codzienności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW stu procentach .Szkolenia z tematu , który bardzo mnie interesuje ,trzy dni bez prania ,prasowania , gotowania .Jedyne ,czego mi braklo to przez brak oswietlenia nie moglam wieczorami dziergac.
UsuńMorze zimą jest piękne!! Wiem co mówię, bo tu mieszkam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe fale za Wa,mi też już niczego sobie... Byliśmy nad morzem w lutym - było bajecznie...cholernie zimno, ale bajecznie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to były wrażenia !
OdpowiedzUsuń