Tytuł to żart z samej siebie . Moja niekończąca się i trwająca od 3-go listopada historia to remont całego mieszkania . Chory pomysł robić całość jak się w tym mieszka . Zapowiedziałam całej rodzinie , że jak z czymś podobnym wyskoczę to maja natychmiast mi to z głowy wybić . Dzisiaj już przede mną widmo końca .Mam wolny dzień i próbuję wypucować kuchnię . W drugim tygodniu grudnia zamontują mi szafę i już dom powinien wrócić do normalności .Dało się przeżyć miesiąc to i tydzień się wytrzyma .Zaplanowałam remont na listopad , bo ja i tak mam zawsze jesienną chandrę , no to tym razem na depresję czasu nie było . Marzyłam sobie tylko o mieszkaniu bez pyłu , smrodu remontowego , hałasu , obcych ludzi i żeby usiąść w fotelu i pomachać drutami lub s zydelkiem . Od dwóch dni już sobie macham . Prezent wymiankowy .
Mam ogromne zaległości w odwiedzaniu Waszych blogów , ale sobie to pomalutku nadrabiam . Pozdrawiam serdecznie.
To ja pomyślnego zakończenia remontu i spokoju życzę :)
OdpowiedzUsuńO, ja nie cierpię remontów. Raz przeżywałam remont łazienki i pokoju - trwało to ponad 6 tygodni (sic!) i w połowie wyprowadziłam się do koleżanki na najgorszych kilka dni (tj. kiedy nie było toalety ani prysznica). Szybkiego końca Ci życzę!
OdpowiedzUsuńSamego remontu nie cierpię, ale potem... kiedy wszystko wokół lśni - uczucie: bezcenne! :D
OdpowiedzUsuńRemont to koszmar. Mój ciągnie się od 3 miesięcy. Ale niestety nie mogę mu poświęcić tyle czasu ile bym chciała. A takie dłubanie po pracy... popycha robotę tyle co nic.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za wsparcie. Wszyscy moi znajomi twierdzą , ze moi fachowcy spisali się na medal i nie miałam prawa dostać depresji remontowej , a biżuteria srebrna , którą sobie kupiłam na poprawę nastroje to mi się nie należała , znaczy się wyłudziłam ;)
OdpowiedzUsuńnależała się! Niech żaden facet nie podważa decyzji, bo kobietki to zaraz przyklasną, wiedzą ile nerwów remont zżera!
OdpowiedzUsuńNo to pięknego mieszkanka życzę!
OdpowiedzUsuńocho cho moja droga:)remontują budynek mojej pracy,od maja ciągle jak na placu budowy,bez ogrzewania do tej pory a za oknem -10:)))masakra
OdpowiedzUsuń