Obserwatorzy

poniedziałek, 3 maja 2010

Co z maturą?

.
Nawet jeden kwiatek nie zakwitł , nawet pół i jak tu moje dziecię ma zasiąść do matury . Przecież to pewniak , staly element, wierny przyjaciel maturzysty . Jak można zdawać egzamin dojrzałości bez kwitnących kasztanów ? Odwołają czy co ??

Moja starsza pociecha rozpoczyna jutro cykl egzaminów .Zdaje maturę dwujęzyczną .Ciężki miesiąc .Trzymam kciuki.

7 komentarzy:

  1. U T A K I E J M A T K I W S P A N I A Ł E D Z I A T K I ! Bądź dobrej myśli bo będzie bardzo dobrze. Masz super potomków. Będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. oj, to już? dacie radę! nawet bez kasztanów... Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. o kasztanach nie wiedziałam chociaz tez mam maturzystów, no nic będą musieli sobie poradzić bez nich - poradzą sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas (w Gdańsku) kasztany nawet nie planują kwitnienia - a potem zdziwienie wielkie, że na północy marne wyniki! A jak nieboraki mają się uczyć, jak kasztany strajkują?
    Pozdrawiam, Ewa (nadzorca maturalny, a i egzaminator takoż)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki!
    Zdawać może spokojnie.Kasztanowca całego obsypanego kwieciem,tu w Pradze zarezerwowałam tylko dla Niej :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. I ja z trzymaniem kciuków się przyłączam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam nie wiem, w Katowicach kasztany kwitną. Powodzenia maturzystom!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i za każde pozostawione słowo