Obserwatorzy

środa, 30 listopada 2011

Reaktywacja

Witam serdecznie po długaśnej nieobecności . Powód - ten sam co u wszystkich ,czasu mało, ale do Was zagladam. Nie miałam też się czym pochwalić.Od stycznia drutów w ręce nie miałam . Teraz samo wyszło . Ochładza się , moda szalikowa się zmienia , małej głowa rośnie . Właśnie robiąc większą czapkę uświadomiłam sobie, że malutka nie miała w życiu czapki kupionej .

A dziś zgapiony i żywcem zerznięty od Mao szal .Prawie bo wzór zrobiłam tak aby bardziej się składał . Po swojemu.Takich szali powstało trzy. Na fotce mój, kolory przekłamane .Oryginał fioletowy z odrobiną brązu Włóczka Magic Fine.



I jeszcze nowość kulinarna w naszym domu .Od jakiegoś czasu jestem fanką programu " Ugotowani" .Program odkryłam niedawno , ale bardzo przypadł mi do gustu . Testuję niektóre przepisy .Dziś pod nóż czy jak kto woli do pieca wybrałam roladki wieprzowe z ostatniego odcinka Tu link do oryginalnego przepisu . Dla mnie bomba . Odrobinę dopasowałam do siebie tzn pominęłam szparagi i mascarpone . Fotkę zrobiłam na szybko i zapomniałam dodać do salaty mango . Przy obiedzie już pamiętałam i smaki komponują się idealnie . Do gotowania użyłam własne suszone pomidory . Na którymś blogu , jakie mam w czytniku ktoś zachwalał domowe suszone pomidory .Ja zawsze kupowałam.Wyszukałam przepis i domowe są o niebo lepsze . Wysuszyłam 3 kg . Wyszło mi pól słoja , ale czas by nowe suszyć . Teraz kupię 5 kg. Nie dużo roboty a smak ,poezja .
Wracając do roladek to mięso podlałam oliwą ze słoja z pomidorami . I tego sosu użyłam do salaty . Zaglądających tutaj pozdrawiam.

9 komentarzy:

  1. Otulacze świetne:))a ja mój szal męczę już miesiąc,bo ciągle jest coś ważniejszego do zrobienia:))Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo wytrzymałaś bez drutów to chyba teraz lekko nadrobisz :)a otulacz nadal przedemną

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznaję bez bicia , że wszystkie ostatnie prace powstały na L4 dwutygodniowym.Tylko mroz chwyci a pokończycie swoje szale.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę te pomidory ususzyć. Do tej pory pochłaniałam te kupione :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam,zdecydowanie lepsze od sklepowych i finansowo tez się lepiej wychodzi..

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj po tak długiej przerwie!Otulacze świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  7. szal cudność, a jedzonko mniamuś!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i za każde pozostawione słowo