Obserwatorzy

środa, 23 grudnia 2009

Przedświątecznie

Cały dzień przy garach.Ale lubię to zamieszanie przedświąteczne .Rodzina dzielnie pomaga i wzięła na siebie najgorsza cześć, zakupy . Nie lubię zakupów. Żadnych .Reszta poszła gładko .Od koleżanki nauczyłam się sloikować pogotowane wcześniej frykasy i mogą sobie czekać , bez żadnych strat i obawy ,że coś się zepsuje.Jeszcze do zrobienia jedno ciasto i krojenie sałatki.Musze byc gotowa ze wszystkim ,bo jutro jeszcze do pracy. Dom udekorowany.
Z dzieciństwa pamiętam święta jako zapach .Zapach jodły , sernika i pasty do podłogi .Ciekawe jak zapamiętają moje dzieci.
Robotkowo mało efektywnie .Zrobiłam sweter , któremu brak rękawa ,drugi ,któremu brak guzików .Guziki są, tylko osobno. Jak nie padnę to sobie przyszyję i wystąpię jutro.Fotki powrzucam ,ale już nie dzisiaj .
W święta chcę odpoczywać ,pójść na spacer z rodzina , pośpiewać kolędy i pobyć razem .Dla relaksu podziergac trochę i zrobić sobie szalik .Zobaczymy co z planow wyjdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i za każde pozostawione słowo